- Mamo, zobacz ile mam odważników?
- Czego?
- Odważników! motylkowy, dzieciowy, juziowy. Zobacz
Zobaczyłam. Odważnik to nakleja DZIELNY PACJENT za odwagę ;)
"Dziecko to otwarte, kiełkujące dopiero życie. Czuje ono, postrzega i pyta o coś, co już po chwili uchodzi jego uwagi. Nie troszczy się o swoje chwilowe objawienia i jest zaskoczone, gdy po pewnym czasie dorośli odczytują mu z zapisków, co też takiego mówiło i o co pytało" /Karl Theodor Jaspers
niedziela, 30 grudnia 2012
sobota, 29 grudnia 2012
niedziela, 23 grudnia 2012
Weselmy się :)
Zdrowia, bo bez tego nie można cieszyć się prezentami i jeść smacznych potraw,
Spokoju, bo nerwowe święta nie są przyjemne,
Rodziny, bo samotne święta są smutne,
A radość i pogodny nastrój wyczarujcie sami :)
A jeśli ktoś nie obchodzi Świąt to przyjemnego odpoczynku!
Jestem ciekawa jak bohaterka tego bloga zareaguje na prezenty,
mam nadzieję, że się jej spodobają.
Na razie biedulka ma okrutny katar.
A mama pierwszy raz robi sama barszczyk. Zobaczymy czy będzie zjadliwy.
Na szczęście rybki robi babcia ;)
środa, 19 grudnia 2012
Idą
U nas żywa doniczkowa, potem pójdzie mieszkać w ogródku. Na razie mam pełno igieł w jadalni. Choinka wygląda trochę chochołowato, ale ujdzie.
A to zjadliwe bombki ;-) nie piekłam, kupiłam w Biedronce, ubrałam mazakami i córka powiesiła je za nosy.
I dobrze, że idą, bo święta lubię, ale okna mogłam sobie umyć prędzej... Dziś ręce mi odpadają, a umyłam 10, 3 duże, 4 średnie i 3 małe. Jutro jeszcze 5. Czy ktoś kiedyś bazgrał szyby sztucznym śniegiem? Da się to potem zmyć? W każdym razie Tusi się jej okno podoba, a to najważniejsze.
Hymn po martowemu
- Mamo, zaśpiewam ci coś!
Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy [...]
za twoim przewodem SKOŃCZY się z narodem
poniedziałek, 17 grudnia 2012
Ach ta polska gościnność
W sobotę odwiedzil nas chrzestny Marty z dziewczyną. Córka bardzo chętnie bawiła się z ciocią Anią i dostała od wujka słonia wydmuchującego przez trąbę motylki. Była tak zachwycona gościmi, że zaproponowała im:
- Czy możecie dzisiaj ze mną spać?
- Czy możecie dzisiaj ze mną spać?
czwartek, 13 grudnia 2012
Broją, broją.
Oglądamy "Było sobie życie" o narodzinach. Na ekranie plemniki wyruszają w podróż do jajnika. Córka na to:
- Patrz mamo, płyną brojniki!
- Patrz mamo, płyną brojniki!
Oszczędność papieru
Dziadek odebrał dziecko z przedszkola. Marta wręczyła mu obrazek z sercem i słońcem.
- To laurka dla ciebie!
Dziadek podziękował ucieszony, przy wyjściu z auta zabrał laurkę, ale dziewczynka wyrwała mu ją z rąk i pobiegła do babci:
- Babciu, babciu, to dla ciebie, zobacz jak piękna laurka.
Babcia podziękowała i oznajmiła dziecku, że mama już jest, to chodź do mamy (mieszkamy obok). Przy wejściu do domu dziecię zabiera babci kartkę i widząc mamę krzyczy:
- Mamusiu, zobacz co dla ciebie narysowałam!
Oczywiście nie uważam tego za cwaniactwo, córka dba o ekologię ;)
- To laurka dla ciebie!
Dziadek podziękował ucieszony, przy wyjściu z auta zabrał laurkę, ale dziewczynka wyrwała mu ją z rąk i pobiegła do babci:
- Babciu, babciu, to dla ciebie, zobacz jak piękna laurka.
Babcia podziękowała i oznajmiła dziecku, że mama już jest, to chodź do mamy (mieszkamy obok). Przy wejściu do domu dziecię zabiera babci kartkę i widząc mamę krzyczy:
- Mamusiu, zobacz co dla ciebie narysowałam!
Oczywiście nie uważam tego za cwaniactwo, córka dba o ekologię ;)
środa, 12 grudnia 2012
Jak zostać mądrym?
Tuśka zamknęła się z dziadkiem w przedpokoju i oznajmiła:
- Dziadeczku teraz stój i się na mnie patrz!
- A ty co będziesz robiła?
- Ja będę tańczyła. To będzie umądrzający taniec!
- Dziadeczku teraz stój i się na mnie patrz!
- A ty co będziesz robiła?
- Ja będę tańczyła. To będzie umądrzający taniec!
niedziela, 9 grudnia 2012
Syrenka
Tusia dostała od Mikołaja wymarzoną Barbie-syrenkę ze świecącym ogonem.
A wczoraj wieczorem...
- O zobacz jak ta syrenka fajnie świecie jak jest ciemno!
- Mamooooo, zostaw lalkę i chodź już spać!
A wczoraj wieczorem...
- O zobacz jak ta syrenka fajnie świecie jak jest ciemno!
- Mamooooo, zostaw lalkę i chodź już spać!
Prawdziwy człowiek
Martuśka ubrała kapelusz i chustkę babci i oznajmiła:
- Teraz wyglądam jak prawdziwy człowiek.
Matka kapeluszy nie nosi, to co sztuczna jest? ;)
- Teraz wyglądam jak prawdziwy człowiek.
Matka kapeluszy nie nosi, to co sztuczna jest? ;)
niedziela, 2 grudnia 2012
W zwierzęta
Siedzę na dole i słyszę dramatyczny płacz. Córka jest w pokoju u góry z tatą. Pewna, że zrobiła sobie jakąś krzywdę pędzę na ratunek. Dziecko stoi zalane łzami i mówi:
- Taaaataaa zjeeedłłaaaadł moooją laaaalę.
- Co zrobił?
- Zjeeddddłaaaał
- Zjadł?
- Noooo.
- Martusiu nie da się zjeść lali, na pewno gdzieś jest.
- Tata powiedział że ją zjedłał!
Tata się śmieje, Marta wyje, ja tłumaczę:
- Na prawdę nie zjadł twojej lali, zrobił cię w konia.
W tym czasie tata przyniósł schowaną lalę. Dziecko przytuliło zgubę, przestało płakać, po czym z groźną miną mówi to taty:
- I nie rób mnie więcej w zwierzęta!!!!
- Taaaataaa zjeeedłłaaaadł moooją laaaalę.
- Co zrobił?
- Zjeeddddłaaaał
- Zjadł?
- Noooo.
- Martusiu nie da się zjeść lali, na pewno gdzieś jest.
- Tata powiedział że ją zjedłał!
Tata się śmieje, Marta wyje, ja tłumaczę:
- Na prawdę nie zjadł twojej lali, zrobił cię w konia.
W tym czasie tata przyniósł schowaną lalę. Dziecko przytuliło zgubę, przestało płakać, po czym z groźną miną mówi to taty:
- I nie rób mnie więcej w zwierzęta!!!!
sobota, 1 grudnia 2012
Andrzejki
Wróżby traktujemy z przymrużeniem oka, ale śmiechu było co nie miara. Ważne, że była okazja do imprezowania. Moja córka, mama i ja. Trochę tańczenia, lania wosku, jedzenia słodyczy i picia wina. Dziecko oczywiście piło soczek.
Wróżba filiżankowa. Marta wylosowała obrączkę.
Lanie wosku dziecku się podobało, ale oglądanie cieni na ścianie mniej. Tusia miała piękny statek.
Subskrybuj:
Posty (Atom)