"Dziecko to otwarte, kiełkujące dopiero życie. Czuje ono, postrzega i pyta o coś, co już po chwili uchodzi jego uwagi. Nie troszczy się o swoje chwilowe objawienia i jest zaskoczone, gdy po pewnym czasie dorośli odczytują mu z zapisków, co też takiego mówiło i o co pytało" /Karl Theodor Jaspers
nie ma to jak zabawa w pudle!
OdpowiedzUsuńPudło większa frajda niż wór zabawek :)
OdpowiedzUsuńZdrówka Wam życzę, mój brzdąc też lubi zabawy w pudle.
OdpowiedzUsuńOj widać, że Martusi już lepiej :) Tylko niech mama się już wykuruje, bo młoda zanudzi się...
OdpowiedzUsuńjak kot ;D
OdpowiedzUsuń:) u nas też pudła to przebój! Zdrowia.
OdpowiedzUsuń