"Dziecko to otwarte, kiełkujące dopiero życie. Czuje ono, postrzega i pyta o coś, co już po chwili uchodzi jego uwagi. Nie troszczy się o swoje chwilowe objawienia i jest zaskoczone, gdy po pewnym czasie dorośli odczytują mu z zapisków, co też takiego mówiło i o co pytało" /Karl Theodor Jaspers
czwartek, 27 września 2012
Znów
- W przedszkolu są cztery siostry, ale jedna się nie bawi się, tylko gotuje i woła nas na obiad głosem takim starym jak babcia. Jak ona się nazywa?
- Nie wiem córeczko. Na pewno sobie przypomnisz, jest siostra S., siostra Alina, Janina i... - zawieszam głos oczekując odpowiedzi.
- Siostra Melina!
Znowu te oryginalne imię. My na prawdę mamy względnie normalny dom... ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale moze w przedszkolu jest jakaś Malwina:-p?
OdpowiedzUsuńNo coś jest z tą Meliną :)
OdpowiedzUsuńhehe Melina! dobre :) uśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie spotkaj się z tą Meliną :)
OdpowiedzUsuńhehe :) och ta Martusia :)
OdpowiedzUsuńNo co do Was wejdę, to brzuchem ze śmiechu trzęsę:D
OdpowiedzUsuń