Kupiłam w Tesco (za 4 złote!) zestaw dla dzieci: dwie drewniane łyżki + kolorowe papierki, cekinki, ozdóbki i klej. Uszka wycinała mama, bo Martusia jeszcze nie potrafi, ale córeczka kleiła ozdóbki.
Jak już zrobiłyśmy kukiełki to ozdabiałyśmy literki, których córeczka powoli się uczy, zna już O, W i T, zwykle rozpoznaje też M, C, U, P i A. Zależy od czcionki.
A na końcu korona dla mojej małej królewny.
Brawo Tusia!
OdpowiedzUsuń