- Mamo ja chcę grę.
- Jaką grę?
- Taką co się do telewizora daje i się steruje taką myszka w ręce telewizorową!
- Na razie jesteś za mała na takie gry.
- Ale mamo! Ja będę umieć się nią posługiwać!
- Na pewno, ale kupię ci taką grę, gdy będzie okazja, na przykład na ósme urodziny.
- To długo, miałam pięć lat.
- Cztery.
- Pięć! Kup mi z innej okazji.
- Z jakiej?
- Może z okazji pochwalancji?
- A jaka to jest okazja?
- Taka kiedy mnie chwalisz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz