"Dziecko to otwarte, kiełkujące dopiero życie. Czuje ono, postrzega i pyta o coś, co już po chwili uchodzi jego uwagi. Nie troszczy się o swoje chwilowe objawienia i jest zaskoczone, gdy po pewnym czasie dorośli odczytują mu z zapisków, co też takiego mówiło i o co pytało" /Karl Theodor Jaspers
czwartek, 15 marca 2012
Zamiast klapsa
Oglądam ten filmik i marzę, o tym, żeby być opanowaną mamą, która tak ładnie mówi o emocjach i konsekwencjach czynów dziecka. I jest mi przykro, że taką mamą nie jestem. Nie biję, ale często tak prostacko, głupio się wydzieram.
Wybacz mi córeczko. Przepraszam, że na Ciebie krzyczę. Tak trudno mi nad sobą panować. To żadne usprawiedliwienie, rodzic powinien wiedzieć jak się zachować i dawać przykład. Ja nie zawsze tak robię. Wybacz.
Kocham Cię nad życie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj, z wydzieraniem się nie raz też mam problem. Czasem jednak wybucham, bo jak się mówi raz, drugi, osiemnasty to już nie daję rady. Wiem, że problem tkwi we mnie i staram się nad tym pracować, co nie jest łatwe :)
OdpowiedzUsuńHm... ja też krzyczę... A jak nie krzycze to gderam tak, że az sama siebie słuchać nie mogę.
OdpowiedzUsuńOj ja też bym chciała. Jestem bardzo emocjonalną osobą i boję się, że jak maluch pojawi się na świecie i dostatecznie dorośnie do brojenia itd. będe się wściekać. Ale... mam cudownego męża, który uczy mnie już spokojnego podejścia do różnych rzeczy i co więcej, nauka nie idzie w las :) Poza tym... zauwazyłam, że w ciazy bardzo jesyem spokojna... nie wyprowadzi mnie z równowagi nic :)
OdpowiedzUsuń