- Wszystkiego najlepszego moja trzylatko kochana!
- No dobra już, dobra.
- Zobacz jaki kupiłam dla Ciebie torcik!
- Za duży.
- To za rok kupię mniejszy, ok?
- Uhmm.
- A to prezent dla Ciebie - obwieszczam wyciągając lalkę, bo córka od paru dni twierdzi, że ją dostanie.
- Taka mała?
- Bo jest dziudziusem, więc jest mała. I jak ci się podoba?
- Tak średnio.
Mam nadzieję, że urodzinki się udadzą i będą megawypasione, nie średnie ;-)
Lala zyskała przychylność, jest chłopcem, który je zgniłe jabłka, skorupki z orzeszka i... wymiotuje.
Ciekawe jak się spodoba rower i prezenty gości.
Sto lat dla solenizantki:)
OdpowiedzUsuń