Dziś Tuśkę obudził o szóstej... jej własny śmiech.
Najpierw obudziłam się ja, patrzę na nią, oczy zamknięte i śmieje się jak szalona, otwiera je zdezorientowana i mówi:
- Śniło mi się, że siostra pokazała mi swoją kozę.
Nie dociekałam czy chodzi o zwierzę, czy inne kozy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz