W końcu do przedszkola moje dziecię poszło i to od razu na bal, przebrana za śnieżynkę.
A po przedszkolu biegała z górki na pazurki,
oczywiście mimo to zmęczona nie jest
i pewnie zaśnie znów
przed 22.
A potem rano jesteśmy w przedszkolu na ostatnią chwilę.
Piękna śnieżynka:)
OdpowiedzUsuńNo śliczna śnieżynka :)
OdpowiedzUsuńSkąd Ona czepie energię?!!
Urocza :)
OdpowiedzUsuńśliczna śnieżynka:)
OdpowiedzUsuńteż nie wiem skąd ta energia, wczoraj w nocy spała 22-6.20...
OdpowiedzUsuń