"Dziecko to otwarte, kiełkujące dopiero życie. Czuje ono, postrzega i pyta o coś, co już po chwili uchodzi jego uwagi. Nie troszczy się o swoje chwilowe objawienia i jest zaskoczone, gdy po pewnym czasie dorośli odczytują mu z zapisków, co też takiego mówiło i o co pytało" /Karl Theodor Jaspers
hahaha gość w dom, Bóg w dom!
OdpowiedzUsuńHehehe szczodra jest:-p
OdpowiedzUsuńBardzo gościnne dziecko:D
OdpowiedzUsuńJaka miła :) swoimi zabawkami też się tak dzieli ;D
OdpowiedzUsuńKilkoma :D
Usuńkiedy mogę przyjechać? ;-D
OdpowiedzUsuńKiedy chcesz, ale ja tak prędko książek nie oddam :D
UsuńMi kiedyś goście nieśmiało zasugerowali, żebym zamiast tych książek poustawiała sobie jakieś ładne ozdoby, np. kryształy...
OdpowiedzUsuńteż tak mam czasem :D
UsuńCzym chata bogata :-)Gościnna córcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny
odwiedzam stale i cieszę oczy :)
UsuńTrzeba bylo pokazac gosciowi kolekcje zabawek Tuski... /smiech/!
OdpowiedzUsuńZna sie Tuska na rzeczy!
Serdecznosci
Judith
Sprytna wie, że duże Pani zabawek jej nie wezmą ;)
Usuńheheheheh dobre, dobre!!!!! uwielbiam dzieci!!!!!ich nieprzewidywalność mnie rozwala ;)
OdpowiedzUsuńMnie też, nigdy nie wiadomo co się zdarzy :)
Usuń