Tusia ogląda swoje palce.
- O tu mam kciuka. Ale duży jest! I inne mam też: jeden, dwa, trzy, osiem. Tak, osiem mam.
Robi zaskoczoną minę, otwiera szeroko oczy i mówi wysokim, słodkim głosem:
- I mam też takiego małego! O Bozie, jaki słodki!!! Mamo widziałaś?! Mam takiego małego paluszka! Jaki on uroczy, malusi, słodziusi!
Tak tematycznie filmik z początku roku. Wtedy mały palec nie był takim zaskoczeniem ;)
A jęzorem tak biedna wywija bo ostatnie zęby męczyły. Szok jak się zmieniła. Teraz ma włosy za ramiona i zupełnie inną buzię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz