W sklepie sprzedawczyni mówi:
- Ale ona urosła!
Na co dziecko wtrąca:
- A to wiesz jak mam na imię?
- Wiem. Marta!
- A na nazwisko?
- Tego już nie wiem.
- Marta S.....n. A to jest Ola S.......n. A mój tata nazywa się Łukasz - zawiesza głos, patrzy na mnie i krzyczy na pół sklepu:
- Mamooooo jak mój tata ma na nazwisko?!
Dla wyjaśnienia: tata ma na nazwisko tak jak mama i córka, wiemy który to, znamy, mieszka z nami ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz